A więc koniec awantury. Jak nieoficjalnie dowiaduje się salon24, Polskę reprezentować będzie na Malcie pierwszy kawaler RP, dwukrotny premier i polityczny uciekinier, pan Donald Tusk.
I tak jak w sensacyjnym filmie, polski orzeł, na zlecenie premier Ewki z Szydłowca podjął się rozwiązania banalnie prostej sprawy: zdobycia złotej statuetki legendarnego ”Sokoła Maltańskiego”. O to trofeum ubiega się każdego tygodnia 300.000 uchodźców z Azji i Afryki.
Misji dobrej woli chciał się podobno podjąć także Zakon Kawalerów Maltańskich. Jak donosi wikipedia stowarzyszenie Joannitów reprezentowane jest dziś w Polsce przez około 160 osób, w tym wielu szlachetnie urodzonych polityków Platformy Obywatelskiej.
Do La Valletta chciał lecieć nawet Lech Wałęsa, znany także jako Mędrzec, albo Platon znad Wisły. Spekulowano również o możliwości wyjazdu na Maltę prezydenta Kwaśniewskiego lub któregoś z byłych premierów RP: Jana Krzysztofa Bieleckiego, Włodzimierza Cimoszewicza, Leszka Millera, a nawet Kazika Marcinkiewicza (bez Izabelle).
Ostatecznie uznano jednak, że oferta Donalda Tuska będzie z punktu widzenia interesów Polski najlepsza. Stanowisko to poparła w nieoficjalnych rozmowach z reporterami salonu24 także Angela Merkel.
Jak wiadomo, nieformalny szczyt przywódców Europy na Malcie ma zdecydować, czy na Starym Kontynencie można będzie gościć 3.000.000, a może 5.000.000 milionów imigrantów z Azji i Afryki. Oficjalnie ustami Ewki Kopacz, Polska zadeklarowała już chęć przyjęcia 7.000, może 12.000 uchodźców. Ale jak deklarowała pani premier, nie jest to kres naszych możliwości. Ostateczną liczbę uchodźców przyznanych Polsce określi więc Donald Tusk z Angelą Merkel.
