Adalia Satalecki Adalia Satalecki
1533
BLOG

Mały telegrafista Tusk: przesyłkę od pana kwituję…

Adalia Satalecki Adalia Satalecki Rozmaitości Obserwuj notkę 6

- Niniejszym potwierdzam, że list pana otrzymałem i teraz rozpocznę negocjacje – odpowiedział na tweeterze Dawidowi Cameron przewodniczący Rady Europy Donald Tusk.

Jak informuje przed chwilą AFP i Reuters, brytyjski premier zwrócił się do Rady Europy z postulatami, których rozstrzygnięcie będzie miało decydujący wpływ na wynik referendum w którym w 2017 roku Anglia zdecyduje o ewentualnej przynależności do Unii Europejskiej. Jeśli pozostali członkowie Unii odpowiedzą pozytywnie na cztery postulaty Londynu, Cameron zobowiązuje się do rozpoczęcia kampanii na rzecz Brukseli.

Pierwszym warunkiem Camoron’a jest uznanie przez Brukselę większej autonomii krajów – członków Unii.

- Proszę nie zapominać, że Europa składa się dziś z 28 starych członków, których siłą jest zróżnicowanie. Wielka Brytania wyraża z tego powodu radość. Naszym pragnieniem jest utrzymanie tej autonomii i uznanie, że w przypadku pojawienia się problemów, jedyną właściwą odpowiedzią jest zdanie: „więcej Europy”. My przeciwnie, uważamy, że czasem może lepszym wyjściem jest właśnie „mniej Europy” – twierdzi Cameron.

Wielka Brytania nie chce wprowadzać prawa veta w Europie. Pragnie tylko zachować większą autonomię w dziedzinie stanowienia prawa dla  parlamentom krajów – członków Unii.

Cameron domaga się także równych praw dla wszystkich państw Unii, niezależnie od tego, czy są one członkami unii monetarnej. Jeśli Europa domagać się będzie od Londynu wejścia do strefy euro, brytyjski naród nie zaakceptuje takiej propozycji. Anglicy chcą zwiększenia roli wolnego rynku i konkurencji na obszarze działania unii. Ostatnim warunkiem pozostania wysp brytyjskich w Europie jest kontrola imigrantów i to nie tylko tych egzotycznych, ale także przybyszów – członków Unii, którzy wybierają wyspy jako kraj osiedlenia z uwagi na awantaże opieki socjalnej gwarantowanej przez Brytyjczyków.

Żaden z angielskich postulatów nie jest na rękę Donaldowi Tuskowi, który w odpowiedzi przyrzekł Cameronowi rozpoczęcie rozmów bilateralnych z przywódcami państw Unii, aby zapoznać się z ich opiniami i wypracować wspólne stanowisko na szczyt z udziałem przywódców krajów Europy, który zaplanowany jest w dniach 17 – 18 grudnia.

Tusk zachowuje się w tej sytuacji jak listonosz, który nie ma nic do powiedzenia poza skwitowaniem odbioru przesyłki. Cóż, taką rolę przyjął świadomie były premier polskiego rządu. Ale to może lepsze, niż błazenada dwóch byłych polskich prezydentów reklamujących w USA firmę cinkciarz ?...

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości