Kazanie w archikatedrze było wzruszajace, ale tłum wiernych mniej liczny, niż zazwyczaj. Z powodu urlopów, czy kanikuły ? Może...
Przejście z katedry pod Pałac Prezydencki, a tu grupka służb porządkowcyh większa, niż tych, którzy tradycyjnie przychodzą tu od ponad pięciu lat.
A prezes PiS Jarosław Kaczyński mówi właśnie o koniecznej moblizacji. Za jego plecami zmienił się lokator Pałacu, ale żeby zmienić Polskę, trzeba działać nadal. Bez większego zaangażowania trudno będzie mówic o fundamentalnych zmianach w kraju.
Tymczasem naiwnością byłoby myśleć, że polityczni adwersarze złożyli broń w dniu przegranych wyborów prezydenckich, i że pokonani zostaną wewnętrznymi sporami o stanowiska.
Nic bardzie błędnego. Seanse nienawiści w radio rozpoczynają się o godzinie 7.20 i trwają do nocnego szkła kontaktowego. Lis, Wielowieyska, Żakowski, Paradowska, Kurski i Olejnik będą się dwoić i troić, aby przekonywać o tragicznym losie Polski, gdy naród wybierze parlament składający się z większości dzisiejszej opozycji.
Nie można także wykluczyć, że żądza władzy nie skłoni obecnej ekipy do fałszerstw. Jestem przekonany, i jest to mój pogląd, że w wyborach prezydenckich tak jak wcześniej w samorządowych, dochodziło do fałszerstw. Jednak z powodu większej aktywności mężów zaufanianie udało się "dosypać" do urn tylko 500.000 głosów mniej dla wybranego kandydata.
Bądźmy więc czujni.
Nie dajmy się zwieść.
Skoro udało nam się wybrac naszego prezydenta, to stać nas na wybranie naszego parlamentu.
