Adalia Satalecki Adalia Satalecki
372
BLOG

Rolnicy wyszli na ulice - w sklepach brak mięsa

Adalia Satalecki Adalia Satalecki Polityka Obserwuj notkę 6

Zaczęło się na północy kraju dziś z samego rana.

Rolnicy zaatakowali wielkie sklepy i uprzątnęli z nich mięso. Nastąpiły braki w zaopatrzeniu. Uderzyły one w pierwszym rzędzie we wczasowiczów, którzy wypoczywają na wybrzeżu.

Na drogach pojawiły się traktory i maszyny rolnicze paraliżując niemal całkowicie region. Spalonymi oponami zablokowali mosty prowadzące do miasta. W ten sposób rolnicy  protestowali przeciwko niskim cenom skupu.

Jednak minister rolnictwa nie chciał przyjechać  na miejsce konfliktu. Poparł go premier twierdząc, że  ta sprawa go nie dotyczy.

- To problem do rozstrzygnięcia pomiędzy rolnikami, przemysłem przetwórstwa mięsa i sklepami wielkiej dystrybucji – powiedział premier biorąc w obronę członka swojej ekipy.

Opozycja wściekle zaatakowała ekipę rządzącą.

- Rolnicy są zrozpaczeni –mówią  przywódcy – to bunt ludzi zapomnianych  - twierdzi  opozycja.

- Musimy wysłuchać skarg naszych rodaków, a Europa powinna przyjść im z pomocą – zakomunikował komisarz europejski ds. ekonomicznych Unii Europejskiej.

Przyczyną kryzysu na rynku produktów rolnych jest rosyjskie embargo wprowadzone na produkty wieprzowe oraz  wzrost produkcji rolnej na wsi w landach niemieckich.

Pod presją strajkujących rząd musiał zmienić front. Już w południe zebrał się gabinet, aby zapoznać się z sytuacją i przedsięwziąć jakieś środki zaradcze. Prezydent dał rządowi 24 godziny – do jutra w południe – aby rozwiązać konflikt.

To nie działo się w Alejach Ujazdowskich, gdzie od kilku miesięcy protestują polscy rolnicy. Strajk odbył się we Francji i relacjonuje go na bieżąco portal Le Figaro

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka